LISTY OD CZYTELNIKÓW. „MOJA DOROSŁA CÓRKA PRZESTAŁA MNIE ODWIEDZAĆ. MÓWI, ŻE JEST ZAJĘTA, ALE JA CZUJĘ, ŻE STAŁO SIĘ COŚ ZŁEGO”
Na skrzynkę redakcji przyszedł poruszający list czytelniczki Zuzanny z Kalisza. Postarałam się odpowiedzieć na zadane w nim pytanie. „Droga pani Redaktor. Na stronie przeczytałam, że jest pani pedagogiem i coachem, więc postanowiłam napisać do pani, bo mam pewne nurtujące mnie od prawie roku pytanie. Moja dorosła córka przestała mnie odwiedzać. Mówi, że jest zajęta, ale ja czuję, że stało się coś złego. Tłumaczy mi, że ma mało czasu dla siebie, bo dużo pracuje, ale ja się boję, że przestałam już być jej potrzebna. Mieszkamy w tym samym mieście, a ostatni raz widziałam ją przypadkiem, gdy wracała z zakupami do domu. Bardzo za nią tęsknię… Gosia, mimo że jest już dorosła, jest straszną bałaganiarą. Gdy jeszcze odwiedzała mnie i zostawała czasem na cały weekend, jej rzeczy były dosłownie wszędzie w całym mieszkaniu. Mój mąż, gdy jeszcze żył, zawsze jej powtarzał, że gdy znajdzie męża, będzie go denerwował ten bałagan. Gdy u mnie była, ciągle chodziłam po całym mieszkaniu i zbierałam z